Małomiasteczkowa

Przychodzi taki dzień w życiu człowieka, że ma ochotę rzucić wszystko i zapaść się pod ziemie. Wszystko i wszyscy Cię wkurzają. Na proste pytanie co tam słychać masz ochotę odpowiedzieć odwal się i daj mi spokój, choć na ogół jesteś miła i spokojna. Każde słowo wypowiedziane w twoją stronę budzi agresje.
Słuchasz wspaniałych  historii z życia znajomych: "Byłam w Grecji, Hiszpanii,Włoszech. Mam nowy apartament, samochód, chodzę na lekcje tańca. Mój narzeczony jeździ Ferrari...a ty co robisz? A ja siedzę w domu i myślę jak zapłacić studia żeby mieć co do garnka włożyć i za co przyjechać na uczelnie.
Otóż moi drodzy uważam, że w Polsce jest bardzo duży podział społeczny. I niestety bardzo często dużą trampoliną do sukcesu są bogaci rodzice. Kupią mieszkanie, opłacą studia, wakacje. A ja nie wracam taksówką do mieszkanka tylko jadę na wieś. Choć uważam, że jest to najpiękniejsze miejsce na ziemi to nie ma tam nic więcej. Typowa tutaj kobieta 20+ jest zadowolona z tego że ma pracę za najniższą krajową, dziecko w drodze i szybki ślub bo będą gadać, że się puściła. I nic więcej im do życia nie potrzeba. A ja nie chcę skończyć tak jak one.
Poszłam na studia. Dziennikarstwo...żeby być bezrobotnym nie trzeba studiować dziennikarstwa, pisać każdy potrafi - słyszałam.Uwierzcie mi dziennikarstwo to nie jest tylko pisanie. To jest poznawanie świata, człowieka. To psychologia, to wyjście z zaściankowego myślenia, bo wszyscy się śmieją z "Janusza i Grażyny", a tu nie ma się z czego śmiać bo to jest bolesna prawda. Każdy przeciętny polak myśli tylko o tym jak zaoszczędzić żeby przeżyć o pierwszego do pierwszego.


Dziecko gdzie ty chcesz się wyprowadzać?! Zgwałcą cię, okradną, nie wychodź nigdzie jak się ściemni.

Idź do spożywczaka sprzedawać, albo jebać na 3 zmiany. Po co ci to miasto?

Zrobiłabyś coś a nie tylko w ten telefon patrzysz!

Do kościoła idź co ludzie będą myśleć.

Kto nie słyszał tych słów z ust rodziców czy dziadków. Ich myślenia już nie zmienisz, ale swoje jeszcze możesz. I chcesz być dorosła i nowoczesna, samodzielna a z drugiej strony znowu słyszysz...
Masz 20 lat powinnaś pracować, myśleć sama, robić zakupy, płacić rachunki, być odpowiedzialna, ale gdy mówię: "słuchajcie jadę na weekend do Łodzi, chłopaka. Idę na imprezę z koleżankami, to już jestem dzieckiem. Noo ciekawe co tam będziesz robić? A pozwolił Ci ktoś? A za co? A po co?

Każdy wymaga a nikt nie rozumie.
Jak zmienić swoje życie gdy żyję się w strachu?! Przecież, nie dam sobie rady, wyśmieją mnie.  Nie mam pieniędzy, a przecież chcę żyć jak księżniczka.

I przychodzi ten dzień gdy nie masz już siły udawać, że wszystko jest wspaniale.
Jak odbić się od dna które jest dziurawe?


KasiaB

Komentarze

Popularne posty