Rozdział 64: I ty tak spokojnie o tym mówisz!?


Rozdział dedykuję mojemu kochanemu skarbeczkowi Kamili Kaczmarek<333


Już miałam połknąć wszystkie tabletki kiedy w łazience pojawił się Diego.
-Co ty robisz?!-krzykną i wyrwał mi z rąk wszystkie tabletki.
-Co ja robię?! Co ty robisz?! Po co tu przyszedłeś!? Jak już spieprzyłeś mi życie to chociaż pozwól mi je zakończyć!-krzyczałam wściekła.
-Myślisz, że po to zadałem sobie tyle trudu żebyś ty się teraz uśmierciła?! Chyba sobie żartujesz!
-No jasne. Przecież mogłam się tego spodziewać. To wszystko ty zaplanowałeś! Te testy to twoja sprawka! Nienawidzę cię!-zaczęła bić pięściami w jego klatkę.
-Kochanie nie denerwuj się. Jeszcze to zaszkodzi naszemu dziecku-powiedział z chytrym uśmieszkiem i mocno chwycił moje ręce.
-Jesteś żałosny! To dziecko nie jest twoje! I nie mów do mnie kochanie!
-Wiesz testy chyba mówią co innego.
-Nie rób z siebie idioty. Obaj dobrze wiemy, że są z fałszowane!
-My wiemy, ale biedny Leonek nie. Nawet mi go szkoda, ale niestety taka jest kolej rzeczy. Trzeba się było nie zakochiwać w nie właściwej dziewczynie!
-Ale nie rozumiem co ci przeszkadza to, że się we mnie zakochał?!
-To, że ty miałaś być moja kotku. Leon miał tylko cię w sobie rozkochać a później rzucić i wtedy Diego by cię pocieszył- Zbliżył się do mnie i położył swoją dłoń na moim policzku- I byłabyś tylko moja..
-Jesteś normalnie chory! Idź się lecz człowieku! Ja nie jestem niczyją własnością, a szczególnie twoją! Nie mogę uwierzyć w to, że jesteś aż taki głupi! Jak mogłeś się w ogóle do czegoś takiego posunąć?! Leon był twoim przyjacielem, a ty tylko przeciwko niemu knułeś!-krzyczałam coraz głośniej a z moich oczu leciały gorzkie łzy.
-Spokojnie kotku zapomnisz o nim. Wyjedziemy z tond. Zaczniemy nowe życie z naszym dzidziusiem. Zobaczysz jeszcze kiedyś mi podziękujesz-mówił z uśmiechem na twarzy.
-Co ty w ogóle kurwa do mnie mówisz!-krzyczałam mu w twarz-Powiedz mi tylko jedną rzecz. Nie przespałam się z tobą prawda?! To wszystko było tylko upozorowane?! -spytałam już spokojniej, ale w środku krzyczałam.
-Oczywiście, że to  było upozorowane. Mam jeszcze swoje zasady których nie łamię...
-Dobra wiesz lepiej już nic nie mów. Wyjdź z tond!! I nie wracaj!
-Dobrze pójdę, ale ty idziesz ze mną-powiedział i chwycił mnie za nadgarstek, ale szybko się mu wyrwałam.
-Wynoś się z tond bo inaczej zadzwonię po policję!-krzyknęłam i pokazałam mu wyjście.
-Już słonko nie denerwuj się. Przemyśl sobie wszystko na spokojnie. Przyjdę tu jeszcze-nachylił się nade mną i chciał mnie pocałować w policzek, ale go odepchnęłam. Diego tylko się uśmiechną i wyszedł. A ja opadłam bezwładnie na podłogę i zaczęłam płakać. Jaka ja jestem głupia. Dlaczego od razu nie powiedziałam prawdy Leonowi!? Na pewno wszystko inaczej by się potoczyło. Przecież ja tego wszystkiego nie chciałam. I jak teraz wytłumaczę Leonowi, że go nie zdradziłam tylko to wszystko sprawka jebniętego Diego. Mam nadzieje, że Diego się odczepi bo nie chce mieć już z nim nic wspólnego.Nie chcę go znać!
-Dobra Violetta koniec tego!-powiedziałam do siebie i wstałam z podłogi-Odzyskam Leona i nikt mi w tym nie przeszkodzi. Dużo rzeczy spaprałam w swoim życiu, ale tym razem nie pozwolę żeby to się tak z kończyło.-szybko sięgnęłam po swój telefon i zadzwoniłam do Fran.
-Francesca możesz do mnie teraz przyjechać!?-spytałam i głośno przełknęłam ślnię.
-Oczywiście, ale Viola coś się stało!?-spytał za niepokojona. 
-A jak myślisz?! 
-Leo...-zaczęła, ale weszłam jej w słowo.
-Porozmawiamy jak przyjedziesz-oznajmiłam.
-Dobrze, pa-powiedziała po czym się rozłączyła.
Udałam się do łazienki i zaczęłam przyglądać się swojemu odbiciu w lustrze. Wyglądałam jak siedem nieszczęść. Stanęłam bokiem i zaczęłam przyglądać się swojemu już lekko wypukłemu brzuchowi. Rozwija się we mnie mały człowiek. Owoc mojej miłość z Leonem. Nie wiem jak mogłam chcieć je usunąć. Przecież każdy ma prawo do życia i nie możemy mu je odebrać przez nasze błędy.
Szybko się przebrałam i zeszłam do kuchni gdzie czekałam na Fran. Nawet nie zauważyłam kiedy pojawiła się koło mnie.
-Viola mów! Co się stało?! Znaczy chyba wiem co się stało, ale pewna nie jestem! No, ale mówiłam Ci?! No mówiłam! Tyle razy Ci mówiłam żebyś powiedziała mu prawdę...
-Fran możesz już z kończyć?!-krzyknęłam na nią.
-Dobrze. Nie denerwuj się już-oznajmiła.
-A więc...tak Leon dowiedział się prawdy.
-I ty tak spokojnie o tym mówisz!?
-Francesca ja już wypłakałam wszystkie łzy. A poza tym one mi już w niczym nie pomogą. Muszę się wziąć w garść! Odzyskam Leona choćby nie wiem co!
-A jak masz to zamiar zrobić?!
-Pierwsze muszę wyjaśnić tą sprawę z testami na ojcostwo.
-Jakimi testami?!-spytała zdziwiona.
-Bo nie powiedziałam Ci wszystkiego. Diego z fałszował testy na ojcostwo z których wynika, że Leon nie jest ojcem mojego dziecka. I jeszcze przyznał się do tego, że to wszystko upozorował i, że się z nim nie przespałam!
-Ale kiedy on Ci to wszystko powiedział?!
-Był tu jak wyszedł Leon. Nie mam pojęcia z kąt się tu wziął. I wtedy właśnie wszystko mi powiedział.
-Czyli dał Ci już spokój?
-Nie jestem tego taka pewna. Mówił, żebyśmy z tond wyjechali i że z "naszym" dzieckiem stworzymy szczęśliwą rodzinę-mówiłam bardzo zdenerwowana.
-Boże on jest normalnie jakiś chory!
-Fran musisz mi w tym wszystkim pomóc-oznajmiłam załamana.
-Spokojnie Violu coś wymyślimy. Zostanę dzisiaj u ciebie na noc. I zadzwonię do Federico. Powiem mu żeby skontaktował się z Leonem i spróbował z nim jakoś porozmawiać.


*Leon*

Nie mogę w to uwierzyć?! Jak ona mogła mi coś takiego zrobić?! Ufałem jej bezgranicznie. I nigdy nie spodziewałem się po niej czegoś takiego. Violetta była i jest kobietą mojego życia, ale nie potrafię jej już zaufać. Zraniła mnie. Cholernie mnie zraniła. Dlatego chciała usunąć to dziecko. Już w tedy dobrze wiedziała, że jest ono tego skurwiela Diego. Jak ja mogłem uważać go kiedyś z mojego przyjaciela?!
Byłem głupi, że ją wtedy pokochałem. Trzeba było szybko wykonać plan i mieć ją z głowy na zawsze, ale nie bo ja głupi postanowiłem spędzić z nią resztę życia. I żyć w błędnym przekonaniu, że ona do mnie czuje to samo.
 Bezradnie usiadłem na ławce w parku i zakryłem twarz dłońmi. Nie wiem co mam robić, ani co o tym wszystkim myśleć.
-Leon chłopie gdzie ty się podziewałeś?!-nagle usłyszałem głos Fede. -Dzwoniłem do ciebie chyba z 10 razy!-powiedział i usiadł koło mnie.
-Czego chcesz?-spytałem obojętnie.
-A jak myślisz?
-Nie będę rozmawiać o Violettcie!
-Ale Leon zastanów się chwilę! Nie podejmuj pochopnych decyzji! Dałeś jej to chociaż wytłumaczyć?!
-Co wytłumaczyć?! Zdradziła mnie z tym bydlakiem Diego i jeszcze zrobili sobie dziecko!-mówiłem już głośniej.
-Leon Violetta nigdy by czegoś takiego nie zrobiła! Jestem pewny, że to wszystko sprawka Diego! Przecież mógł to wszystko zmyślić! Mógł ją do tego zmusić! Człowieku zastanów się trochę! Przecież wy się kochacie! Leon nie pozwól tego wszystkiego zaprzepaścić!
-Federico rozumiem cię, ale to już nawet nie chodzi o to czy się z nim przespała czy nie!? Przez tyle czasu kłamała mi w żywe oczy! Ukrywała to przede mną! Mówiła, że wszystko jest w porządku! Patrzyła mi prosto w oczy i mówiła mi, że mnie kocha! Nie widziałem w nich ani trochę poczucia winy!
-Proszę cię przemyśli sobie to wszystko i porozmawiajcie. To nie może być wasz koniec!
-Dzięki za radę, ale ja już pójdę-powiedziałam i udałem  się przed siebie.



                                                                                   ~*~


Bicie bravo Kasia w końcu dodała denny rozdział :D

Nie wiem co się ze mną dzieje. Nie potrafię pisać już o Violettcie. Szczególnie na tym blogu. Może umęczę tu jeszcze parę rozdziałów, a później zacznę nowe opowiadanie, ale nie jestem pewna czy będzie o Violettcie. Chciałabym napisać coś innego :)

Nie mam pojęcia kiedy następny rozdział. To są ostatnie tygodnie nauki i chce dać z siebie wszystko :)

PS. Parę dziewczyn poprosiło mnie o reklamę swojego bloga. Dlatego niebawem pojawi się nowa zakładka Polecam blogi! Znajdą się tam wszystkie linki do blogów dziewczyn, które mnie o to poprosiły :)



Buziaki:***





Komentarze

  1. Identyczna sytuacja jak w serialu!
    Leon cierpi bo Viola go zdradziła, a wszyscy pocieszają Vilu -,-
    Mój biedny mąż!
    Już lecę na ratunek xD

    Jesteś kłamcą wiesz?
    To jest cudowne, a ty tak strasznie kłamiesz -,-
    Dziękuję za dodanie tego cudeńka.
    Przepraszam za długość komentarza

    Sorpresa

    PS. Pierwsza? *,*

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. No rozdział świetny!
      Ah ten Diego. Jaki z niego okropny człowiek!! Niech on zostawi biedną Violę!
      A Leon mógł by jej chociaż wysłuchać. LEON!! No ale cóż.
      Czekam na nexta i całuski :*

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Boskie !
      Wreszcie dodałaś rozdział !
      Wiedziałam ,że Diego wszystko uknuł !
      Biedny Leoś :(
      Czekam na nexta!

      PS. Sorry ,że krótki :*

      Usuń
  4. Jak ja czekałam na ten rozdział! jeju ale extra nie mogę się doczekać 65! poprostu kocham twoje opowiadanie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny, Kasiu.
    Tyle powiem xdd
    Licze na Leonetkę <3
    Możesz na mnie liczy jak potrzebujesz pomocy <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Powiem Ci to jeszcze raz !
    To jest istne cudo!!
    Uwielbiam twoje opowiadania!
    Świetnie piszesz
    Z resztą już mówiłam Ci to wiele razy.

    Rose

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Skarbie ,

      Może , mogłaś i będziesz mogła na mnie liczyć .
      Wystarczy , że napiszesz na GG lub SMS .
      Ja jestem .
      Rozdział był cudowny .
      Przeczytałam go dawno , lecz dopiero dziś komentuje za co przepraszam .
      Dużo łez wylałam , czytając go .
      Lecz było warto .
      Czuje , że ta historia dobiega końca i mam nadzieje , że zakończy się szczęśliwie .

      Ellie ♥

      Usuń
  8. Cudowny rozdział <3
    Jeśli miałabyś czas zapraszam do mnie:
    violetta-opowiadanie1.blogspot.com
    Pozdrawiam i życzę weny,
    Rose

    OdpowiedzUsuń
  9. Denny?? Ten rozdział jest genialny, zresztą jak wszystkie :>
    Nawet nie wiesz jak bardzo uwielbiam Twoje opowiadanie ^.^
    Tyle się dzieje, że aż głowa mała :D
    Czekam na nestępny boski rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny rozdział :)
    Diego grrr jak ja go nie lubię !!! :P
    Biedna Vilu jestem ciekawa jak zamierza przekonać do siebie Leona :)
    Powodzenia w szkole:)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Trafiłam na tego bloga wczoraj i czytałam wszystkie rozdziały :)
    Leoś wybacz Violi <333 Pliose ^^
    Violka walcz o Leosia! xD
    Co do nowego "czegoś" to może coś typu Zmierzch, Igrzyska Śmierci czy co tam chcesz ;P

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniały <33
    Dodałabyś mnie do tej listy?

    OdpowiedzUsuń
  13. Boskiii ^^
    Cieszę się że wena Ci na ten rozdział wróciła ;)) Diego jak mogłeś? ;c Leonku wybacz Violi ;33
    Czekam na nexta <333
    Życzę weny i pozdrawiam ;***

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciesze się , że dodałaś rozdział !!
    Uwielbiam twój blog i czytam go od początku !!! :) :*

    OdpowiedzUsuń
  15. CUDO!!!!! <333 Czytałam ten rozdział z zapartym tchem. A te uczucia Leosia <3 jak ślicznie zapisałaś <333. BOMBA!!!! <333. Czekam z niecierpliwością na next i pozdrawiam. Buziaki :*
    Te amo <3
    PS szkoda zmarnować takie ŚLICZNE!!! opowiadanie i szkoda, że już nie lubisz pisać o Violettcie ale cię rozumiem. Twoja decyzja i zrobisz jak zechcesz ale się jeszcze zastanów. :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowny jak zwykle :D

    OdpowiedzUsuń
  17. super roździał tylko szkoda że się tak szybko skończył

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobrze że Viola niewzięła tych tabletek. Rozdział super. Czekam na next i zapraszam do mnie:
    http://leonetta-milosc-po-wieki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Super blog i zapraszam do mnie http://leonettaodpoczatkudokonca.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. cudeńko :)

    [SPAM]
    Wszystko zaczyna się w wakacje. Siedemnastoletnia Cassie spotyka na obozie najprzystojniejszego chłopaka w szkole, Collina. Zamknięci w schowku woźnego, poznają się bliżej, o wiele bliżej. Dziewczyna jest w nim po uszy zakochana, ale on w szkole ją ignoruje. Pewnego dnia wszystko się zmienia i każdy o nich wie. Jest idealnie. Ona ma wspaniałego chłopaka, a on kochającą dziewczynę. Jednak pojawiają się problemy...
    Miłość, seks, alkohol, pieniądze, przyjaźń, rozstania, kłótnie - to wszystko tutaj, zarys-zdarzen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Powiem tylko jedno : Jesteś the best!!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Chciałabym cię poinformować że prawie zostajesz wpisana do spisu blogów o Violetcie. Ale jeszcze potrzebuje twojej zgody. Zgadzasz się? <3
    Link: tableofstoriesaboutvilu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Zostałaś nominowana do LBA na moim blogu:
    http://leonetta-opowiadania.blogspot.com/2014/05/lba.html
    :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Boski <33
    Leon tak tak przemysl to przespij sie z tym xD
    I daj sie violce wypowiedziec
    A dopiero potem opieprzaj xd
    Violkaaa...kretynko...brak slow XD
    Diegooo -.-' kretynie brak slow...sb warci xd
    Fajny pomysl z ta zakladka :)
    Szkoda ze tak ciezko ci sie pisze :( ale cie rozumiem
    U mnie tez uslane rozami nie jest

    Pozdrawia i weny czasu i checi na nexta ;)
    ~Madziuś <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Sluchaj uwielbiam twojego bloga przeczytałam go już nie wiem ile razy od początku
    Piszesz świetnie
    Twoj blog bardzo wciąga do czytania go DZIĘKUJE CI Z CAŁEGO SERDUCHA za tego bloga
    OCZYWIŚCIE CZEKAM NA NEXTA
    I mam niewielką prośbe abyś pisała daty kiedy będzie następny rozdział
    CZEKAM NA ODPOWIEDŹ / mycha :* <3

    OdpowiedzUsuń
  26. Heeej ;) Dopiero wczoraj znalazłam tego bloga i nie wiem jak to jest możliwe, bo blog jest zajebisty! Jak skończyłam czytać ten rozdział chciałam przejść do następnego rozdziału a jego tam nie było. Na początku nie dowiedziałam, że tak szybko przeczytałam te 64 rozdziały w, w których płakałam śmiałam się do łez, krzyczałam ze szczęścia i przeczytałam wszystko razem z bohaterami tej historii. Jesteś niesamowita i bardzo się ciesze, że odkryłam tego bloga, bo czyta się super dzisiaj w szkole czekałam tylko aż skończę lekcje i będę mogła przeczytać ostatnie rozdziały. Wczoraj tak się zaczytałam, że skończyłam czytać chyba o 2 w nocy xd W komentarzach pod poprzednimi rozdziałami przeczytałam, że masz jeszcze jednego bloga. Byłabym baaaardzo wdzieczna gdybyś podała mi linka do tego bloga //Leonatorka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *dowierzałam xd sorki autokorekta xd //Leonatorka

      Usuń
    2. Dziękuje :*
      I proszę: http://leonetta-story-pomojemu.blogspot.com/

      Usuń
  27. Świetny blog!
    Dopiero jestem tu od niedawna, czytam od samego początku i już mi się podoba!
    Jesteś świetna! :D
    Przy okazji zapraszam do siebie:
    http://leon-y-violetta-amor.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Super blog i rozdział. Czekam w drgawkach na next<3 Serdecznie zapraszam do nas:
    http://angelsband2.blogspot.com/2014/06/filmik-i.html

    OdpowiedzUsuń
  29. Super genialny rozdział :-*
    Poleć mnie też pliss :-) : newstoryaboutlifexx.blogspot.com
    Koffam Cię <3
    Caat :3

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo ciekawy rozdział. Bravo, a i polecam też swój nie tak dobry jak twój, ale proszę odwiedź go czasem http://leonettaviolet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty