Rozdział 60: Ty chamie! Nienawidzę cię! Po raz kolejny zniszczyłeś mi całe życie!


Boże jak mnie boli głowa. Co ja wczoraj robiłam?! Odruchowo sięgnęłam ręką na szafkę nocną po telefon, ale go tam nie było. Powoli obróciłam się na plecy i dopiero teraz zorientowałam się, że jestem naga, ale gdzie ja jestem?! To nie jest mój dom! Zaczęłam coraz bardziej panikować. Nagle poczułam jak poruszyła się kołdra. Niepewnie przekręciłam głowę w lewą stronę i zamarłam. Spał tam Diego. Nie wiedziałam co mam myśleć. Patrzyłam się w bezruchu w jego stronę. Po chwili Diego otworzył oczy. Jeszcze bardziej się przestraszyłam. On się przeciągną i do mnie uśmiechną
-Witam i jak się spało?-spytał z uśmiechem
-Żartujesz sobie?! Co ja tu w ogóle robię?-spytałam przerażona
-To już nie pamiętasz naszej upojnej nocy-powiedział i zbliżył się do mnie, a ja się momentalnie odsunęłam
-Co?! O czym ty mówisz?
-Słonce na prawdę jesteś aż taka głupia? Chyba leżymy tu razem, nadzy to ci niby miało się innego wydarzyć!?
-Wykorzystałeś mnie! Nigdy bym się z tobą nie przespała!-krzyknęłam ze łzami w oczach
-Ja cię do niczego nie zmusiłem. Sama wskoczyłaś mi do łóżka-powiedział i podparł się na łokciach
-Nie wieże w to, nie wieżę. Boże co ja zrobiłam!-chwyciłam się za głowę a po moich policzkach zaczęły spływać łzy
-Spokojnie, to będzie taka nasza mała tajemnica. Nikt się o tym nie dowie-nachylił się nade mną już chciał mnie pocałować, ale go spoliczkowałam
-Ty chamie! Nienawidzę cię! Po raz kolejny zniszczyłeś mi całe życie!-Wykrzyczałam przez łzy. Szybko owinęłam się kołdrą i wstałam z łóżka
-Skarbie gdzie idziesz? Myślałem, że powtórzymy akcję z dzisiejszej nocy
-Jesteś ohydnym gnojem! Dobrze wiedziałeś, że jestem z Leonem. To był twój najlepszy przyjaciel! Powiedz mi co ci to przeszkadzało, że jesteśmy razem?!-krzyczałam ze łzami w oczach
-Gdybyś go na prawdę kochała to nie przespałabyś się ze mną. Więc nie widzę nic złego w tym co zrobiliśmy-Spiorunowałam go wzrokiem i szybko pozbierałam swoje ubrania i wybiegłam z pokoju. Ubrałam się. Kiedy już miałam wychodzić chwycił mnie za nadgarstek
-Bez pożegnania?! Nie ładnie. Mam nadzieje, że niebawem to powtórzymy-uśmiechną się szyderczo
-Jesteś najgorszą osobą jaką spotkałam w swoim życiu! Idź do diabła!-krzyknęłam i splunęłam mu prosto na twarz, po czym szybko wybiegłam z jego domu z płaczem
-Jeszcze do mnie wrócisz, zobaczysz!-usłyszałam jeszcze tylko jego krzyk
Gdy tylko zamknęłam drzwi do domu zsunęłam się po ścianie i zaczęłam płakać jak małe dziecko. Ja go zdradziłam! Zdradziłam Leona. On mi tego nie wybaczy. Ja nic nie pamiętam z tej nocy. Diego musiał mi coś dać. Choćbym nie wiem jak była pijana na pewno nie przespałabym się z nim z własnej woli. Jaka ja jestem głupia. Po co ja w ogóle poszłam na ta imprezę. Mogłam zostać w domu. A gdzie były dziewczyny, że nie widziały co robię. Nie to nie może być prawda. Proszę niech to będzie sen. Modliłam się w duchu. Zaczęłam przeklinać siebie samą. Jestem największą idiotką na świecie. I jak Leon mi nie wybacz to będzie koniec mojego życia. Bez niego nie mam po co żyć. On jest moim tlenem. A jeżeli go zabraknie to ja przestaną funkcjonować. Płakałam tak chyba jeszcze z godzinę i na pewno płakałabym dalej gdyby nie dzwonek do drzwi. Nie chętnie podniosłam się z ziemi i je otworzyłam. Moim czerwonym i spuchniętymi od płaczu oczu ukazała siè uśmiechnięta Fran, ale gdy tylko mnie zobaczyła jej uśmiech znikł.
Violetta co się stało?-Spytała i weszła za mną do środka. Ja jeszcze bardziej zaczęłam płakać i rzuciłam się jej na szyję-Już spokojnie. Co się stało?
-Fran ja....ja sobie nigdy tego nie wybaczę!-mówiłam przez łzy
-Violu, ale czego?
-Zdradziłam Leona-powiedziałam najciszej jak umiałam
-Co?! Jak to? Kiedy? Z kim?!-zaczęła zadawać mnóstwo pytań
-Wczoraj na tej imprezie był Diego i....
-Przespałaś się z Diego?!-prawie krzyknęła
-Ja nie wiem. Ja nic nie pamiętam z tej nocy. Obudziłam się naga koło niego
-Dobra Viola spokojnie. Opowiedz mi wszystko co pamiętasz
-Tańczyłam sobie i nagle pojawił się Diego. Chciałam go spławić, ale nie dał za wygraną. I później tańczyliśmy i piliśmy jakieś drinki. Po pewnym czasie zaczęło mi się kręcić w głowie i wyszliśmy na zewnątrz. Reszty pamiętam tyle, że wrzucił mnie do basenu a później zaczął całować a resztę już wiesz-mówiłam szlochając
-Ty w końcu tego nie pamiętasz. Może do niczego nie doszło a on ci to wszystko wmówił?!
-Ale po co miałby zadawać sobie tyle trudu?!
-Żeby zniszczyć twój związek z Leonem. Jedno wiem na pewno musisz wyciągnąć prawdę od Diego. I bez względu na wszystko powiedzieć Leonowi
-I co ja mu powiem?! Wiesz Leon jak chyba przespałam się z Diego, ale to dla mnie nic nie znaczyło bo byłam pijana?! Fran przecież on mnie znienawidzi! Nigdy mi tego nie wybaczy!
-Prawdziwa miłość jest w stanie wybaczyć wszystko, a wasza miłość jest prawdziwa. Jestem pewna, że to wszystko kłamstwo dobrze znam Diego i wiem do czego jest się gotów posunąć
-Dziękuje ci-mocno ją przytuliłam-Dostawisz mnie teraz samą. Chce to wszystko przemyśleć, a i jeszcze jedno. Proszę cię nie mów o tym nikomu
-Jasne. Trzymaj się-pomachała mi i wyszła z domu
W miarę się pozbierałam i wzięłam prysznic i zjadłam jogurt. Nie mogłam nic więcej przełknąć. Udałam się do sypialni gdzie skuliłam się na łóżku. Nie wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć. Może faktycznie do niczego nie doszło a Diego mi to wszystko wmówił, ale pamiętam jak się całowaliśmy. Poza tym leżałam tam naga, koło niego. Nie wybaczę sobie tego jak przez to mój związek z Leonem się z kończy. Z głową pełną pytań i obaw usnęłam.
 
                                                                           ~*~

Rano obudziłam się w fatalnym stanie. Wszystkie mięśnie bolały mnie od płaczu. Cała moja twarz była we łzach. Dzisiaj wieczorem wraca Leon. I co ja mu powiem, że wszystko jest w porządku?! Chyba nie?! Powoli zwlekłam się z łóżka i udałam się do łazienki. Po doprowadzeniu się do w miarę normalnego stanu zjadłam śniadanie i włączyłam sobie telewizor. Po jakimś czasie usłyszałam otwierające się drzwi. Wystraszyłam się, bo kto mógł przyjść o tej porze. Poza tym drzwi był zamknięte. Szybko wstałam z sofy i pobiegłam do holu. Nikogo tam nie było. Już miałam się odwrócić kiedy poczułam jak ktoś obejmuje mnie od tyłu.
-Witaj skarbie-usłyszałam kojący głos Leona
-Leon?-spytałam z nie dowierzaniem
-Tak Leon a spodziewałaś się kogoś innego?-spytał i obrócił mnie w swoją stronę
-Nieee po prostu się ciebie nie spodziewałam tak wcześnie-oznajmiłam
-Udało się nam wyrwać wcześniej. A co nie cieszysz się?-spytał ze słodką minką
-Nie oczywiście, że się cieszę i to bardzo-wymusiłam na swojej twarzy lekki uśmiech. Leon nachylił się nade mną i chciał mnie pocałować, ale ja przekręciłam głowę tak, że jego wargi spoczęły na moim policzku
-Viola coś się stało?-spytał patrząc na mnie
-Nie nic tylko źle się czuję. Nie chce żebyś się zaraził-wytłumaczyłam patrząc w jakiś punkt przed siebie. Nie potrafiłam mu spojrzeć w oczy i powiedzieć, że wszystko jest dobrze
-Eee jesteś głodny?-postanowiłam zmienić temat
-Wiesz nie specjalnie. Zjedliśmy na mieście. Pójdę się rozpakować i zaraz wracam-powiedział z uśmiechem i poszedł do sypialni. a ja robiłam wszystko żeby nie wybuchnąć płaczem. Jestem najgorszą osobą na świecie. Nie mam odwagi mu tego powiedzieć, ale nie chcę żeby dowiedział się od kogoś innego. Nie miałam dużo czasu na przemyślenia  bo koło mnie pojawił się Leon
-Nad czym tak myślisz?-spytał z uśmiechem
-Nad tym jak bardzo mi cię brakowało przez te 2 dni-uśmiechnęłam do niego i wtuliłam w jego tors. Od razu poczułam się lepiej, ale w tym momencie moje poczucie winy było jeszcze większe. Jak ja mogłam mu coś takiego zrobić. To już nie chodzi o to czy go zdradziłam czy nie, bo tego do końca nie wiem. Ja go oszukuje. Kłamię mu w żywe oczy, a związek opiera się przede wszystkim na zaufaniu.
 Przez resztę dnia starałam się udawać, że wszystko jest w porządku. Wieczorem oglądaliśmy film. Byłam tak zmęczona, że w połowie usnęłam, a Leon zaniósł mnie do łóżka. Po pewnym czasie położył się koło mnie i objął ramieniem.
-Kocham cię-powiedział i pocałował mnie w czoło
-Ja też cię kocham i pamiętaj o tym-szepnęłam a po moim policzku spłynęła pojedyncza łza.



 I jak się wam podoba?
Jak widzicie na razie nie do końca wiadomo czy Viola zdradziła Leona czy nie. Wszystko wyjaśni się za parę rozdziałòw.
Czy to koniec Leonetty? Niebawem się przekonacie^^
 Gdy będę mieć czas to następny w weekend:)


Buziaki:***

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ahh ...... Kasiu to jest Boskie !
      Biedna Violetta :(
      Mam nadzieje , że nie zdradziła Leona .
      Szkoda , że to nie zły sen ( mogłaś mi tego nie mówić w sobotę . Przynajmniej miałam bym nadzieje do dzisiaj )
      Fajnie , że Fran ją wspiera .
      Boziu ..... Nie mam co teraz napisać w tym komentarzu , bo wiem coś na temat pewnego pytania .
      A tak by był takie długi .
      Dobra już kończę ten bezsensowny komentarz .

      Całuje :*

      E.V.P

      Usuń
  2. Super czekam na nexta !

    OdpowiedzUsuń
  3. CUDOWNY <33
    Ciekawe czy przespała się z nim czynie..
    Nie mogę się doczekać nextu

    OdpowiedzUsuń
  4. Biedna violetta :(
    Żeby vilu nie zdradziła Leona.
    Czekam na nexta!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział ;)
    Jak każdy ;>
    Czekam na następny ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział tak jak zawsze!!!!!!!
    Uwielbiam czytać tego bloga :) jest genialny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaaaaaa jjjaa płacze !
    Czm ?!
    Nwm ! Tak jakoś !
    Kasia ten rozdział jest .. Piękny
    To trochę dziwne ....
    Violka być może zdradziła Leosia...
    A ja mówię że to jest Piękne.....
    Kasiu Dziękuję Tobie <3
    Dziękuję że dzięki Tobie, Twojemu Blogowi i Twoim Cudnym rozdziałom
    Mogę przeżywać smutek,radość , nienawiść ,żal i wszelkie inne uczucia które we mnie siedzą.....
    Gdy czytam twoje rozdziały......
    Uspokajam się ;)
    Kasiu dziękuję <3
    Kocham Ciebie i Margaret !
    Jesteście moimi siostrzyczkami <33

    Dobra nie rozpisuje się (choć już to zrb :/)
    Jeszcze raz : Thank You Very Much <3
    Kochana
    Pozdrawiam !
    I
    Śle
    Buziaki ^^
    Borkośka d-_-b

    P.S. Tak mniej więcej kiedy będzie rozdział ? Piątek ? Sobota ? Niedziela ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Proszę cię niech to będą tylko kłamstwa Diego xD

    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  9. No kochana , ty to umiesz wprowadzić akcje :P
    Nie ma co :D
    Diego to Cham :(
    Jak on mógł do tego doprowadzić !!
    Ale pewnie dał coś Violettcie i dlatego się z nim przespała c'n?
    Bo ona nie zrobiłaby tego z własnej woli ;(
    Szkoda mi Leonetty ale mam nadzieję że wszystko się wyjaśni :)
    I Leonetta będzie żyła długo i szczęśliwie <3
    VVera

    OdpowiedzUsuń
  10. Boski <33
    Viola nie wie czy przespał się z Diego i jeszcze do tego ma poczucie winy ;D
    Czekam na next z niecierpliwością ;p
    Buziaki ;**

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudo !!
    Czekam na next !! ~ Julka

    OdpowiedzUsuń
  12. Skomentuje jednym słowem "płacz" to właśnie robię! Płaczę do jasnej cho***y. Nigdy nie płakałam czytając... ja nigdy, prze nigdy nie płakałam, chyba ze ze śmiechu! Co ty ze mną robisz dziewczyno. Wracając do rozdziały. Zabije tego Diego. Zabije i jeszcze... no nie wiem co zrobię! Nie mogę się doczekać NN. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Uhuhuhu jest nadzieja! tak! ja to wiem! ona usnela a diego ja rozebral i jej to wmowil! napewno! nie moze byc innaczej! taka mam nadzieje...
    cudowny rozdzial<3

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie no błaaagam! Tylko nie koniec Leonetty! To jest blog o nich tak?
    Poryczałam się pod koniec rozdziału, po prostu boski. Leonetta musi być :)
    Besos,
    Mechi ;**

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale superowy rozdział!
    Wkrecilam się w twoje opowiadanie :>

    OdpowiedzUsuń
  16. Roozdział suuuper tak jak każdy inny :* Oby tak dalej i życzę duużo weny :D
    pss. tak trochę nie na temat ale robisz tła na zamówienie? Bo też mam zamiar prowadzić bloga o Leonettcie tylko tło mi nie wychodzi :/ ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie robię tła, ani nic co jest związanego z grafiką:/

      Usuń
  17. Błagam NIE ROZDZIELAJ ICH NIECH OKAŻE SIĘ ŻE TO TEN TEN TEN PAATAFIAN DEBIL I NIE WIEM JAK GO JESZCZE OKREŚLIĆ DIEGO TO SOBIE WYMYŚLI :3

    OdpowiedzUsuń
  18. ŚWIETNE!!! Trochę smutne ale boskie...
    Ps. Zapraszam do mnie http://leonettaattenoel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale wymyśliłaś gratulacje za pomysł i kreatywność!!!! Jesteś fantastyczna a ten rozdział jest BOSKI!!! ;*
    Pozdrawiam i do zobaczenia. Besos :*
    Te amo <3
    Marti blanco <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Nieeeeeeee....
    Viola zdradziła Leona -.-
    Niech się okaże, że to Diego uknuł xd
    Pozdrowionka, Martyna ;3

    OdpowiedzUsuń
  21. Super ekstra blog i posty i ogolnie wszystko super. Kocham Cię i Twojego bloga. Zapraszam na mojego bloga mimo iż nie jest tak super jak ten. To link ://tejhistoriinieslyszales-viola.blogspot.com

    Buziaczki :*******

    Kama

    OdpowiedzUsuń
  22. Aaa ! Mam ochotę przywalić temu całemu Diego -.-
    Biedna Viola ;(
    Mam nadzieję , że Leon jej wybaczy ;p
    Czekam na next i pozdrawiam :*
    Martynaa Z. ♥

    OdpowiedzUsuń
  23. ups coś czuję, że będą problemy, ale wciąż mam nadzieję, że to tylko nieporozumienie!!!
    Leonetta nie może się rozstać, ja na to nie pozwolę, pamiętaj o tym :P
    Mam nadzieję, że Violka powie Leonowi prawdę, a on ją zrozumie i uwierzy jej i będzie wszystko supcio, ale o jejku dlaczego kończysz w takich niepewnych momentach, mam tyle pytań w głowie, że zaraz nie wytrzymam!
    Czekam na next, bo mi głowę zaraz rozsadzi :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Super!
    Kasiuli, Kasieńka, Kasiuńka :c
    Przepraszam że komentuje dopiero teraz, ale wcześnie nie mogłam :<
    Rozdział jak zawsze GENIALNY
    Viola narozrabiała :D
    Ciekawe czy przyzna się sama czy wyda się... Tak jak się miało wydać xD
    Czekam na next i życzę...
    Szczęścia xD

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty