Odejść, czy nie?!

Przychodzi taka chwila w życiu, że masz wszystkiego dość i najchętniej zapadłabyś się pod ziemie.
Coś takiego właśnie dzieje się ze mną. Straciłam chęci do pisania a moje pomysły wyparowały. Od paru dni próbuję coś napisać, ale nie mi nie wychodzi.
Do tego wszystkiego dochodzą problemy osobiste, których ostatnio się namnożyło i masa nauki. Jestem w 3 gimnazjum i chciałabym się dostać do liceum na mat-fiz, więc muszę dać z siebie wszystko. A kto prowadzi bloga wie, że to czasami pochłania dużo czasu.
Bardzo dziękuje osobom, które przy mnie były i starały się zrozumieć.
Adusiax jesteś najfajniejszą dziewczyną, jaką poznałam na blogu, i przepraszam, że może cie uraziłam, ale niektóre rzeczy muszą pozostać takie jakie są. Czasami chodź bardzo byśmy chcieli nie możemy;(
Jestem osobom z trudnym charakterem, rzadko kto mnie rozumie. Może dlatego już 5 razy zmieniałam szkołę:D


Dlatego na razie nie wiem co dalej?! Na ten moment nie zawieszam ani nie odchodzę z bloga, ale również na pewno w najbliższym czasie żaden nowy rozdział się tu nie pojawi.
Na moim drugim blogu może jutro pojawi się prolog, który już dawno napisałam i to na ten moment było by tyle.



Bardzo dziękuje wszystkim osobom które pomogły mi w tworzeniu tego bloga, bo każdy z was kot dodał komentarz, rzucił jakiś pomysł, napisał motywujące słowo przyczynił się do tego że ten blog jest taki wspaniały i odwiedziło go aż tyle osób.  Mam nadzieje, że nie stracę czytelników, bo jak nie wrócę teraz to po egzaminach na pewno. 

A teraz zróbcie klik  i przemyślcie


Do zobaczenia:***

Te amo<3