Rozdział 51 (+18)

 Rozdział zawiera treść i zdjęcia +18. Czytasz na własną odpowiedzialność!


-Ooo Leon....kumplu mój....bracie...kochany.... nigdy nie zapomnę.... tej imprezy-seplenił Maxi
-Taaak impreza była....zajebista, jeszcze to kiedyś powtórzymy-Oznajmił Fede
-Tak, jasne chyba w myślach!-krzyknęła Fran
-Kochanie nie denerwuj się-podszedł po niej Fede i objął ją ramieniem
-Dzisiaj i tak śpisz na kanapie
-Ej to fair dlaczego ja mam spać na kanapie a Leon....-nie dokończył bo w słowo wszedł mu Maxi
-Leon ma dziś....urodziny.....dlatego kochany życzymy ci....przepraszam wam upojnej...i...interesującej nocy -z kończył swoją wypowiedź Maxi, my się tylko zaśmialiśmy, a on dostał od Nati w łeb
-To my już lepiej pójdziemy-powiedziała Nati i pociągła za sobą Maxiego
-My też już pójdziemy-oznajmiła Fran
Po paru minutach już sami razem z Leonem wracaliśmy do domu
-Skarbie podobno miałaś dla mnie jeszcze jeden prezent?-powiedział z uśmiechem Leon kiedy byliśmy już w domu
-Tak mam jeszcze coś dla ciebie. Poczekaj na mnie w sypialni-pocałowałam go w policzek i ruszyłam w kierunku łazienki. Ostatnio razem z Fran kupiłyśmy sobie pewne stroje . Jestem pewna, że mu się spodoba. Kiedy weszłam do sypialni Leon siedział na łóżku. Jak mnie zobaczył od razu się uśmiechną
-I jak, podoba ci się?-spytałam opierając się o futrynę z jedną ręką na tali
-Podoba mi się i to bardzo mój króliczku-powiedział uwodzicielskim głosem i podszedł do mnie. Jego ręce powędrowały na moją talię, a moje na jego szyję. Leon najpierw delikatnie musną moje usta swoimi. Delikatnie pieścił moje wargi i się nimi bawił, dopiero po chwili złączyliśmy złączyliśmy nasze usta w namiętnym pocałunku
-Mmm malinka moja ulubiona-wymamrotał i powrócił do całowania po chwili jego ręce powędrowały na moje pośladki. Zaczął je delikatnie ściskać co mi się bardzo spodobało. Oplotłam swoje nogi w jego pasie, a Leon przycisną mnie do ściany coraz brutalniej całując. Jego usta powędrowały na moją szyję. Zaczął ją całować, ssać i podszczypywać. Ja wplotłam swoje dłonie w jego włosy i cicho pojękiwałam. Jego usta z powrotem znalazły się na moich. Nasze języki walczyły o dominację, którą w końcu wygrał Leon. Zaczęło nam brakować powietrza. Oderwaliśmy się od siebie i patrzyliśmy sobie w głęboko w oczy. Nasze oddechy były szybkie i nierówne, a z naszych twarzy nie schodził uśmiech. To dopiero początek zabawy pomyślałam sobie i znów złączyłam nasze usta. Leon mnie podniósł i zaczął kierować się na łóżko. Palcami błądził po moich plecach szukając zapięcia. Jego dotyk był delikatny i kojący co spowodowało, że moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz. Powoli położył mnie na łóżku. Jego pocałunki przeniosły się na mój dekolt, a jego dłonie jeździły po moich udach. Zniżył się trochę i zaczął odwiązywać moje podwiązki od pończoch po czym powrócił do całowania mojej szyj. Teraz zamieniliśmy się miejscami. Siedziałam na nim i całowałam jego szyję. Zrobiłam mu dość widoczną malinkę na co się uśmiechnęłam i powróciłam do poprzedniej czynności. Moje dłonie zaczęły rozpinać jego koszulę i już po chwili moje pocałunki przeniosły się na jego tors. Dłońmi delikatnie jeździłam po jego ciele z chodząc coraz niżej aż moje dłonie zatrzymały się na jego rozporku. Rozpięłam go i zsunęłam z niego spodnie. Moją uwagę przykuła już dość duża wypukłość w jego bokserkach na co uśmiechnęłam się jeszcze bardziej i przyległam do jego ciała i zaczęłam całować go w usta, a jedna moja ręka powędrowała no jego bokserki. Zaczęłam ściskać jego skarb na co Leon zaczął wydawać ciche jęki. Zeszłam z niego i jednym szybki ruchem pozbyłam się jego bokserek. Teraz już w pełnej okazałości pokazał mi się jego skarb. Chwyciłam go jedną ręką i zbliżyłam do swoich ust. Najpierw drażniłam początek za każdym razem wkładając go sobie głębiej. Gdy był już cały mój zaczęłam wykonywać rytmiczne ruchy góra, dół. Słyszałam coraz głośniejsze jęki Leona. Wiedziałam, że mu to bardzo pasuje. Swoją jedną rękę delikatnie położył na mojej głowie, a drugą gdzieś na pościeli, ale nie tak szybko mój drogi pomyślałam i z kończyłam zabawę.

Leon szybkim ruchem przewrócił mnie na plecy i pozbył się górnej części mojego stroju, pozostawiając mnie tym samym w samych stringach i pończochach. Przeszedł do pieszczenia moich jędrnych i okrągłych piersi, już po chwili moje sutki stały się twarde od podniecenia. Całował i drażnił najpierw jedną, a później drugą. Schodził coraz niżej. Całował mój brzuch, a jego ręce spoczywały na moich udach. Zatrzymał się tuż przed materiałem stringów po czym delikatnie chwycił moją nogę i zaczął ją całować od samej góry do dołu zsuwając przy tym moje pończochy, to samo zrobił z drugą nogą. Teraz jego pocałunku z moich ud kierowały się w stronę mojej muszelki. Najpierw delikatnie przyłożył wargi do wzgórza łonowego na co moje ciało przeszedł delikatny dreszcz. Chwycił mnie po obydwóch stronach moich bioder i zsuną stringi. Uśmiechną się do siebie i przystąpił do rzeczy. Najpierw delikatnie a po chwili coraz bardziej pewnie pieścił moją muszelkę. Jego ruchy były szybkie, ale dobrze przemyślane. Wydobywałam z siebie ciche jęki. Po chwili przestał i przyssał się do moich ust. Zaczął napierać na mnie swoim ciałem. Poczułam jak jego skarb ociera się o moją muszelkę. W tej chwili nie myślałam o niczym innym tylko o tym żeby stać się z nim jednością. Władały mną niesamowite emocje. Wplotłam dłonie w jego włosy i w jednej chwili poczułam jak we mnie wchodzi.

Wydałam z siebie głośny jęk i poczułam rozpierający mnie ból który chwilę później zamienił się w rozkosz. Leon poruszał się coraz szybciej. Byliśmy w tej pozycji przez dłuższy czas. Postanowiłam zamienić się z nim miejscami. Siedząc na nim okrakiem zaczęła podskakiwać. Leon chwycił mnie za biodra z jego ust wydobywały się głośne jęki. Po chwili obydwoje zaczęliśmy dochodzić. Pochyliłam się i zacisnęłam dłonie na ego torsie, a z moich ust zaczęły wydobywać się głośne jęki. Również w tym samym czasie poczułam jak  jego podniecenie rozchodzi się we mnie. Jego dłonie mocno zaciskały się na moich pośladkach. Wszystko się we mnie rozpłynęło, czułam tylko to niesamowite uczucie którego nie da porównać się z żadnym innym. Kiedy w końcu oboje odzyskaliśmy oddech opadliśmy bezwładnie na łóżko. Byliśmy zmęczeni, ale szczęśliwi. Później wypróbowaliśmy między innymi popularną pozycję 69 i wiele innych......

Przez długi czas leżeliśmy wtuleni w siebie. Non stop patrzyłam na nasze splecione dłonie. Wiedziałam, że teraz już nikt nas nie rozdzieli. Nasza miłość jest silna i przetrwa wszystko. Razem na dobre i złe. Do śmierci i jeszcze dłużej
-Kocham cię wiesz-szepną mi do ucha Leon i pocałował mnie w czoło
-Ja ciebie też kocham-powiedziałam, a Leon pochylił się na de mną i namiętnie mnie pocałował.
 "Gdy wreszcie zasypiali nie pragnęli niczego więcej jak tylko spędzić jeszcze dziesięć tysięcy wieczorów w taki sposób jak ten"






Nie wyobrażacie sobie ile zajęło mi pisanie tego rozdziału. Prawie tydzień, nic mi się nie kleiło, totalna masakra. Nie wyszedł mi on do końca tak jak chciałam, ale nie jest źle. Ogólnie ten tydzień był masakryczny, dziś na nogach jestem o 5 rano. Otóż biorę udział w przedstawieniu i codziennie mamy próby. Właściwie to już prawie nie mówię, a juto jest pierwszy występ, nie wiem jak to będzie. A co do problemu z głosem. Słyszeliście o tym że podobno nasz Jorge stracił głos bądź ma z nim problem!? Więcej na ten temat przeczytacie tutaj
Nie mam pojęcia kiedy następny rozdział, w ogóle nie mam jeszcze na niego żadnego pomysłu:(
Tak po za tym z czymś się z wami podzielę. Dziś na polskim czytaliśmy tekst Lema "Dzienniki gwiazdowe" 
Oto fragment po którym cała klasa wybuchła śmiechem
"-Jak pan uważa. Proszę, oto pańskie papiery. Pan jest ssakiem, prawda?
-Tak
-A więc pomyślnego ssania!"    ^_^ z kim ja żyję!?
Albo wszystkich interesowało pojecie sepulka;D

Jak macie jakieś pomysły to możecie napisać w komentarzach
Buziaki:***