Rozdział 8
*Leon*
Zeszedłem właśnie na dół i zobaczyłam Diego piszącego coś na kartce.
-Co ty robisz?
-Piszę list do ojca Violi
-Co pogięło cię !
-Przecież to jest idealny moment a jak nie będzie chciał z nami współpracować to przedłużymy trochę ten wyjazd przecież je ci już z ręki zgodzi się na wszystko
-Masz nic nie pisać rozumiesz!
-Niby dlaczego?
-To był mój plan i zostaw go mnie
-Dobra niech ci będzie tylko się pośpiesz!
I jak ja mam im teraz powiem że z tego planu nic nie wyjdzie bo ja się w niej zakochałem nie uwierzą mi a jak dowie się o tym Violetta to będzie koniec.
*Ludmiła*
Właśnie schodziłam na dół i zobaczyłam Leona rozmawiającego z Diego. Ta ich rozmowa była bardzo ciekawa więc postanowiłam że ją nagram przyda mi się do zniszczenia życia tej siksie.
*Violetta*
Następnego dnia omijałam Leona szerokim łukiem. Nie chciałam spojrzeć mu w oczy.
-Hej Viola-powiedział do mnie Nati
-Hej gdzie reszta?
-Wybrali się nad jezioro a Leon cię szukał
-Ok dzięki
*Po południu*
-Wszyscy gotowi do wyjazdu?-spytał Diego
-Gotowi!-odpowiedzieliśmy jak dzieci w przedszkolu
-Viola możemy porozmawiać?-spytał Leon
-Może nie teraz, spotkajmy się wieczorem w parku
-Ok-powiedział i posłał mi uśmiech
Kiedy tylko przekroczyłam próg domu zobaczyłam tatę
-Gdzieś ty była, jakim prawem uciekłaś masz szlaban do końca życia!-krzyczał
-Po pierwsze to nie uciekłam tylko była z przyjaciółmi a po drugie jestem już pełnoletnia i jak ci nie pasuje to mogę się wyprowadzić! Tata nic nie powiedział tylko udał się do swojego gabinetu ja poszłam do swojego pokoju i szykowałam się na spotkanie z Leonem. Chciałam ładnie wyglądać. Kiedy byłam już gotowa wyszłam z domu i z kierowałam się do parku. Leon czekał już na mnie i trzymał w rękach niebieskie pudełeczko.
-Cześć ślicznie wyglądasz-powiedział i pocałował mnie w policzek
-Cześć dziękuję
-Proszę to dla ciebie ale otwórz dopiero w domu
Szliśmy przez park i w końcu udaliśmy się w kierunku restauracji pod gołym niebem. Wszędzie były kwiaty a w tle grała przepiękna muzyka. Jak on to robi-pomyślałam sobie na pozór rozrabiaka i bez uczuć a jak przyjdzie co do czego to jest taki romantyczny i oczywiście zawsze jest mega przystojny. Usiedliśmy do stolika.
-Leon z kąt ty znasz takie miejsca?
-Znam doskonale wszystkie magicznie i piękne miejsca w tym mieście bo niby co miałem robić kiedy opuszczałem zajęcia w Studio
-Wiem że już ci to mówiłem ale powiem jeszcze raz jesteś wyjątkowa i naprawdę mi na tobie zależy
-Leon ja nigdy nie spotkałam takiego chłopaka jak ty którego na początku bym się bała ale jakaś tajemnicza siła mnie do niego przyciągała i uwierz już na pewno takiego nie spotkam.
Po kolacji Leon odprowadził mnie do domu. Staliśmy już przed drzwiami ja zbliżyłam się do niego i stanęłam na palcach a on objął mnie w tali i złożył na moich ustach bardzo namiętny pocałunek. Poczułam się jak w niebie a nogi miała jak z waty. Oderwaliśmy się ode mnie i z kierował się ku drodze pomachał mi i zniknął mi za ogrodzeniem.Weszłam do domu cała w skowronkach. Nie mogłam w to uwierzyć a może to tylko sen i jutro się obudzę a Leon znów będzie wredny- nie Viola nie myśl tak. Weszłam do pokoju i przypomniałam sobie że dostałam prezent od Leona. Otworzyłam niebieskie pudełeczko i zobaczyłam naszyjnik w kształcie serca a w nim nasze zdjęcie i napis "Na zawsze w twoim sercu Leon" O mój boże. Zatkało mnie natychmiast napisałam do niego sms-a: Dziękuje za prezent jest piękny. Kocham cię! po niecałych 15 sekundach otrzymałam odpowiedź: Ja też cię kocham!
*Następnego dnia*
Kiedy się obudziłam dostałam sms-a od Leona: Hej słońce dzisiaj nie będzie mnie w Studio muszę załatwić sprawy związane z moją przeszłością. Ciekawe o co chodzi mam nadzieje że jutro się dowiem.
*Leon*
Szedłem właśnie do Diego i Fede żeby im powiedzieć że z naszym planem koniec.
-Hej chłopaki
-Hej i co tam?
-Muszę wam coś powiedzieć. Przykro mi ale nasz plan ie dojdzie do skutku dajmy sobie spokój.
-Stary pogięło cię jak ty się wycofujesz to my przejmujemy inicjatywę!
-Nie ma mowy, nie ważcie się jej tknąć jasne!
-Co się z tobą dzieje:?
-Po prostu przejrzałem na oczy i nie chce już taki być
-To przez nią prawda? tylko mi nie mów że się w niej zakochałeś -spytał Fede
-Przecież sam nam mówiłeś że miłość nie istnieje-powiedział Diego
-Widocznie się myliłem a teraz proszę dajmy już temu spokój
-Dobrze niech ci będzie
*Fran*
-Viola! ziemia do Violi!-zaczęłam wymachiwać jej rękami przed twarzą
-Co się dzieje?-spytała
-To ja się pytam co się dzieje, siedzisz już tak od 15 minut
-Przepraszam zamyśliłam się
-A o kim tak intensywnie myślałaś?
-Co! o nikim
-Viola przecież widzę!
-No dobra podoba mi się jeden chłopak
-Leon prawda?
-Z kąt wiesz
-Po prostu wiem
-I teraz zaczniesz mi mówić że on nie jest dla mnie i że to złe towarzystwo....
-Nie Viola miłości nie wybierasz. Jeśli naprawdę ci się podoba to spróbuj tylko bądź ostrożna on nie zmieni swoich przyzwyczajeń z dnia na dzień
-Dziękuje że mnie wspierasz
-Niema za co
Zeszedłem właśnie na dół i zobaczyłam Diego piszącego coś na kartce.
-Co ty robisz?
-Piszę list do ojca Violi
-Co pogięło cię !
-Przecież to jest idealny moment a jak nie będzie chciał z nami współpracować to przedłużymy trochę ten wyjazd przecież je ci już z ręki zgodzi się na wszystko
-Masz nic nie pisać rozumiesz!
-Niby dlaczego?
-To był mój plan i zostaw go mnie
-Dobra niech ci będzie tylko się pośpiesz!
I jak ja mam im teraz powiem że z tego planu nic nie wyjdzie bo ja się w niej zakochałem nie uwierzą mi a jak dowie się o tym Violetta to będzie koniec.
*Ludmiła*
Właśnie schodziłam na dół i zobaczyłam Leona rozmawiającego z Diego. Ta ich rozmowa była bardzo ciekawa więc postanowiłam że ją nagram przyda mi się do zniszczenia życia tej siksie.
*Violetta*
Następnego dnia omijałam Leona szerokim łukiem. Nie chciałam spojrzeć mu w oczy.
-Hej Viola-powiedział do mnie Nati
-Hej gdzie reszta?
-Wybrali się nad jezioro a Leon cię szukał
-Ok dzięki
*Po południu*
-Wszyscy gotowi do wyjazdu?-spytał Diego
-Gotowi!-odpowiedzieliśmy jak dzieci w przedszkolu
-Viola możemy porozmawiać?-spytał Leon
-Może nie teraz, spotkajmy się wieczorem w parku
-Ok-powiedział i posłał mi uśmiech
Kiedy tylko przekroczyłam próg domu zobaczyłam tatę
-Gdzieś ty była, jakim prawem uciekłaś masz szlaban do końca życia!-krzyczał
-Po pierwsze to nie uciekłam tylko była z przyjaciółmi a po drugie jestem już pełnoletnia i jak ci nie pasuje to mogę się wyprowadzić! Tata nic nie powiedział tylko udał się do swojego gabinetu ja poszłam do swojego pokoju i szykowałam się na spotkanie z Leonem. Chciałam ładnie wyglądać. Kiedy byłam już gotowa wyszłam z domu i z kierowałam się do parku. Leon czekał już na mnie i trzymał w rękach niebieskie pudełeczko.
-Cześć ślicznie wyglądasz-powiedział i pocałował mnie w policzek
-Cześć dziękuję
-Proszę to dla ciebie ale otwórz dopiero w domu
Szliśmy przez park i w końcu udaliśmy się w kierunku restauracji pod gołym niebem. Wszędzie były kwiaty a w tle grała przepiękna muzyka. Jak on to robi-pomyślałam sobie na pozór rozrabiaka i bez uczuć a jak przyjdzie co do czego to jest taki romantyczny i oczywiście zawsze jest mega przystojny. Usiedliśmy do stolika.
-Leon z kąt ty znasz takie miejsca?
-Znam doskonale wszystkie magicznie i piękne miejsca w tym mieście bo niby co miałem robić kiedy opuszczałem zajęcia w Studio
-Wiem że już ci to mówiłem ale powiem jeszcze raz jesteś wyjątkowa i naprawdę mi na tobie zależy
-Leon ja nigdy nie spotkałam takiego chłopaka jak ty którego na początku bym się bała ale jakaś tajemnicza siła mnie do niego przyciągała i uwierz już na pewno takiego nie spotkam.
Po kolacji Leon odprowadził mnie do domu. Staliśmy już przed drzwiami ja zbliżyłam się do niego i stanęłam na palcach a on objął mnie w tali i złożył na moich ustach bardzo namiętny pocałunek. Poczułam się jak w niebie a nogi miała jak z waty. Oderwaliśmy się ode mnie i z kierował się ku drodze pomachał mi i zniknął mi za ogrodzeniem.Weszłam do domu cała w skowronkach. Nie mogłam w to uwierzyć a może to tylko sen i jutro się obudzę a Leon znów będzie wredny- nie Viola nie myśl tak. Weszłam do pokoju i przypomniałam sobie że dostałam prezent od Leona. Otworzyłam niebieskie pudełeczko i zobaczyłam naszyjnik w kształcie serca a w nim nasze zdjęcie i napis "Na zawsze w twoim sercu Leon" O mój boże. Zatkało mnie natychmiast napisałam do niego sms-a: Dziękuje za prezent jest piękny. Kocham cię! po niecałych 15 sekundach otrzymałam odpowiedź: Ja też cię kocham!
*Następnego dnia*
Kiedy się obudziłam dostałam sms-a od Leona: Hej słońce dzisiaj nie będzie mnie w Studio muszę załatwić sprawy związane z moją przeszłością. Ciekawe o co chodzi mam nadzieje że jutro się dowiem.
*Leon*
Szedłem właśnie do Diego i Fede żeby im powiedzieć że z naszym planem koniec.
-Hej chłopaki
-Hej i co tam?
-Muszę wam coś powiedzieć. Przykro mi ale nasz plan ie dojdzie do skutku dajmy sobie spokój.
-Stary pogięło cię jak ty się wycofujesz to my przejmujemy inicjatywę!
-Nie ma mowy, nie ważcie się jej tknąć jasne!
-Co się z tobą dzieje:?
-Po prostu przejrzałem na oczy i nie chce już taki być
-To przez nią prawda? tylko mi nie mów że się w niej zakochałeś -spytał Fede
-Przecież sam nam mówiłeś że miłość nie istnieje-powiedział Diego
-Widocznie się myliłem a teraz proszę dajmy już temu spokój
-Dobrze niech ci będzie
*Fran*
-Viola! ziemia do Violi!-zaczęłam wymachiwać jej rękami przed twarzą
-Co się dzieje?-spytała
-To ja się pytam co się dzieje, siedzisz już tak od 15 minut
-Przepraszam zamyśliłam się
-A o kim tak intensywnie myślałaś?
-Co! o nikim
-Viola przecież widzę!
-No dobra podoba mi się jeden chłopak
-Leon prawda?
-Z kąt wiesz
-Po prostu wiem
-I teraz zaczniesz mi mówić że on nie jest dla mnie i że to złe towarzystwo....
-Nie Viola miłości nie wybierasz. Jeśli naprawdę ci się podoba to spróbuj tylko bądź ostrożna on nie zmieni swoich przyzwyczajeń z dnia na dzień
-Dziękuje że mnie wspierasz
-Niema za co
Super , ciekawe , czy Ludmiła pokaże Violi nagranie :)
OdpowiedzUsuńGratuluje talentu :) , świetnie piszesz :)
Pięknie <3 Ja też się tego obawiam, żal mi Leona bo będzie strasznie smutny, Viola też :) Ale jak Viola dowie się prawdy to potem będzie można fajne rzeczy wymyśleć z tą parą , powodzenia życzę w dalszym pisaniu
OdpowiedzUsuńPiszesz najlepsze opowiadania o Leonettcie :)))
Super :D
Piękny :*
OdpowiedzUsuńKiniuś <3
Rozdział muy muy.
OdpowiedzUsuńDobra nie klamiemy
Byl zajebisty.
Na serio
Podoba mie sie to jak piszesz.
UWAGA
Chcialabym zachecic do wchodzenia na moj profil poniewaz jest tam ponad 70 blogow o Violettcie wartych uwagi.
Wszystkie czytam.
Przeczytalam i wszystkie bez wyjatku mi sie podobaja.
Poprostu sa zajebiaszcze.
Tak samo jak ten.
UWAGA
Jezeli ktos jest na komorce to niech smialo wchodzi. Mam bloggera.
Jezeli ktos chce to mozna do mnie napisac.
Kontakty sa w zaineresowaniach.
Dzieki za uwage
/Ciasteczko0
Super!
OdpowiedzUsuńCiekawe, co bd dalej!
Kiedy next?
Nie mogę się doczekać.
Super rozdzial i Leon sie zmienił ;3 czekam na next ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny!<3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że Vilu nie dowie się o planie c:
Leonetta<3
Czekam z niecierpliwością na nexta
Pozdrawiam
Tini Verdas