Rozdział 7

Wyszłam na pole Leon już na mnie czekał.
-Gdzie reszta?-spytałam
-Ludmiła i Thomas poszli do pokoju chcą się sobą nacieszyć a chłopaki i Nati poszli na spacer. To co my też idziemy?
-Pewnie
-Leon mogę cię o coś zapytać?
-Jasne
-Czemu w ogóle się mną zainteresowałeś przecież ja nie masuje do tego towarzystwa
-Już ci to chyba kiedyś mówiłem. Jesteś inna niż dziewczyny które do tych czas znałem.One chciały tylko jednego i nie zwracały uwagi na mój charakter osobowość czy to co czuję dla nich liczył się tylko wygląd zewnętrzny no ale sama przyznaj przystojny jetem!
-Tak to prawda i to bardzo!-na jego twarzy pojawił się uśmiech- Chwila czy ja powiedziałam to na głos?
-Tak powiedziałaś na głos ale nie obrażam się o to
-W takim razie wiesz co ta nasza randka była naprawdę fajna może powtórzymy to jeszcze kiedyś?-spytałam się go
-Czyli mam rozumieć że ci się podobam!
-Tego nie powiedziałam po prostu lubię spędzać z tobą czas
-Dobrze nie pogrążaj się już, chodź wracamy
Kiedy wróciliśmy do domu chłopcy zasiedli przed telewizorem. Oglądali mecz i popijali piwo. Ja poszłam do kuchni w której znajdowała się Nati i robiła kolację.
-Mogę ci pomóc jeśli chcesz?
-Miło by było-powiedziała i zaczęłyśmy trochę rozmawiać
-Wiesz fajna jesteś nie pasujesz do Ludmiły
-Może nie ale ja nie mam innych przyjaciół a Lu mówi że bez niej będę nikim
-No co ty jesteś fajną dziewczyną. Wpadnij czasami do Resto spotykamy się tam często
-Czemu nie, a teraz zaniesiesz te kanapki chłopakom?
-Pewnie
Weszłam do salonu i położyłam kanapki na stole. Smacznego- powiedziałam a Diego i Fede od razu się na nie rzucili. Miałam już wracać do kuchni kiedy za rękę pociągną mnie Leon i wylądowałam u niego na kolanach
-Co ty robisz?
-Chciałem żebyś usiadła
-To trzeba było powiedzieć!
-Wolałem tak, co wy na to żeby obejrzeć jakiś film
-Jasne najlepiej jakiś horror-powiedział Diego z buzią pełną jedzenia
Zeszłam z kolan Leona i usiadłam obok
-Nati chodź do nas-zawołałam ją
Chłopcy wybrali chyba najstraszniejszy horror jaki mieli i jestem pewna że zrobili to specjalnie a ja czasami ze strachu mimowolnie przytulałam do Leona. Jemu to pasowało a mi po pewnym czasie też. W jego ramionach czułam się bezpiecznie. Po filmie od razu poszłam do pokoju żeby wziąć prysznic. Kiedy już się umyłam i założyłam bieliznę zauważyłam że nie wzięłam piżamy z łóżka Wyszłam z łazienki i skierowałam się w stronę łóżka gdy nagle do pokoju wszedł Leon
-Wyglądasz seksi!
-Pukać nie umiesz!
-Wiesz nie myślałem że zastane cię w taki stanie
-Wyjdź!
-Nie, muszę z tobą porozmawiać-powiedział i zaczął iść w moją stronę a ja szybko się ubrałam. Właściwie nie wiem czemu nie zrobiłam tego wcześniej.
-Viola czemu ty się tak przed tym bronisz?
-Ale przed czym?
-Przed bliskością z drugą osobą. Mam tu na myśli siebie. Musiałaś obejrzeć straszny horror żeby się do mnie w końcu przytulić. Viola ty naprawdę mi się podobasz i chyba się w tobie zakochałem i wiem że ty też coś do mnie czujesz proszę nie zaprzeczaj tego-powiedział to do mnie takim troskliwym głosem i objął mnie w tali. Zbliżył się do mnie tak blisko że dzieliły nas już tylko milimetry i w końcu złączył nasze usta w namiętnym pocałunku. Nie odepchnęłam go tylko splotłam swoje ręce w jego włosy.Boże jak ja na to dawno czekałam żeby poznać smak jego ust. Poczułam motylki w brzuchu i takie ciepło wypełniające mnie od wewnątrz. Nigdy nie przypuszczałam że to może być takie piękne uczucie. Leon zaczął pogłębiać nasze pocałunki w końcu chwycił mnie za pośladki i podniósł do góry tak że oplotłam swoje nogi w jego pasie. Po chwili skierował się na łóżko położył mnie na nim i zaczął całować mnie po szyi a moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz, zaczął schodzić coraz niżej. W pewnym momencie przypomniały mi się słowa dziewczyn że on chce tylko jednego natychmiast go odepchnęłam i zaczęłam mówić:
-Leon jeśli naprawdę coś do mnie czujesz to uszanujesz moją decyzję i poczekasz
-Dobrze nie będę naciskał. To do jutra słodkich snów-powiedział i namiętnie mnie pocałował a ja znowu poczułam to ciepło od środka. Dlaczego on to robi przecież dobrze wie że mu ulegnę. W końcu się odkleił i wyszedł z pokoju a ja położyłam się na łóżku i wtedy byłam pewna że się w nim zakochałam i to na maksa.